Zasiedzenie następuje z mocy prawa, czyli niejako automatycznie, gdy zaistnieje przewidziana prawem sytuacja. Zadaniem sądu w sprawie o zasiedzenie jest zatem zbadanie faktów – potwierdzenie bądź wykluczenie okoliczności, których skutkiem jest zasiedzenie.
Zasiedzenie jest więc wykluczone przede wszystkim, gdy sytuacja, w której się znajdujesz nie spełnia wszystkich kryteriów z kodeksu cywilnego (art. 172).
Jakie to mogą być sytuacje? Czy ktoś może podjąć działania, które uniemożliwią mi zasiedzenie nieruchomości? Jeżeli ta, to jakie? To są pytania, które mogą Cię dręczyć, dlatego odpowiadam na nie w tym artykule bazując przede wszystkim na przykładach z życia wziętych.
Kiedy zasiedzenie jest niemożliwe?
Zgodnie z art. 172 kodeksu cywilnego zasiedzieć nieruchomość możesz, gdy:
- posiadasz nieruchomość samoistnie
- i nieprzerwanie przez 20 albo 30 lat (zależnie od dobrej i złej wiary).
Jeżeli w toku postępowania sądowego okaże się, że w Twojej sprawie jedna z tych przesłanej nie zachodzi, sąd oddali wniosek o stwierdzenie zasiedzenia.
Tyle tytułem wstępu. Teraz czas na konkrety.
Posiadanie zależne
Przeciwieństwem posiadania samoistnego jest posiadanie zależne. Jeżeli jesteś posiadaczem zależnym nieruchomości, nie możesz jej zasiedzieć.
Przykład
W 1975 r. Państwo Kowalscy kupili dom wraz z działką, na której został wybudowany. W tym samym roku zaczęli dzierżawić sąsiednią działkę, na której urządzili ogródek przydomowy. Dzierżawa się skończyła w 2015 r. Jednak Państwo Kowalscy dalej wykorzystują tę działkę – zbudowali tam wiatę i posadzili rośliny. Teraz Państwo Kowalscy chcą zasiedzieć tę nieruchomość.
Wyjaśnienie
Państwo Kowalscy nie zasiedzieli sąsiedniej działki. Samoistnie posiadają tę nieruchomość dopiero od 2015 r., tj. od zakończenia dzierżawy tego gruntu. Jako dzierżawcy byli posiadaczami zależnymi – korzystali z gruntu za wiedzą i zgodą jego właściciela. Taki rodzaj posiadania nie prowadzi do zasiedzenia.
Co więcej, Państwo Kowalscy weszli w posiadanie samoistne działki w złej wierze. Zasiedzieć nieruchomość będą więc mogli dopiero po upływie lat 30, to jest w 2045 r.
Więcej przykładów posiadania zależnego i samoistnego z omówieniami znajdziesz tutaj.
Niewystarczający okres posiadania
Inną przyczyną, przez którą zasiedzenie nieruchomości może stać się niemożliwe jest zbyt krótki okres posiadania. Większość klientów wie, że do zasiedzenia nieruchomości potrzeba 20 albo 30 lat. Problemy sprawia ustalenie, który z tych okresów zastosować w konkretnej sytuacji. Wyjaśnię to, jak zwykle, na przykładzie.
Przykład
Pan Nowak był właścicielem działki rolnej w jednym z miast powiatowych. W pewnym momencie swojego życia wyjechał do USA i tam zmarł. Jego spadkobiercy nie ujawnili się jako właściciele w/w działki i nie korzystali z niej. Działką od 21 lat opiekuje się jedna z dalszych krewnych Pana Nowaka ze strony ojca. Pani Alicja zastanawia się, czy może już złożyć w sądzie wniosek o zasiedzenie tej nieruchomości.
Wyjaśnienie
Pani Alicja posiada nieruchomość samoistnie w złej wierze, zatem będzie mogła ją zasiedzieć po upływie lat 30. Obejmując nieruchomość w posiadanie Pani Alicja wiedziała, że prawo własności do nieruchomości ma ktoś inny. Bez znaczenie jest, że Pani Alicja nie wiedziała kto jest właścicielem nieruchomości.
Kiedy przerywa się bieg okresu zasiedzenia?
Kwestię tę reguluje art. 123 kodeksu cywilnego. Przekładając jego ogólną treść na specyfikę spraw o zasiedzenie, można śmiało stwierdzić, że bieg okresu zasiedzenia przerywają:
- powództwo o wydanie rzeczy lub rozgraniczenie (ewentualnie o naruszenie posiadania, jeżeli do naruszenia doszło nie dawniej niż rok temu),
- zawarcie pomiędzy właścicielem nieruchomości a jej posiadaczem samoistnym umowy najmu/dzierżawy lub innej podobnej,
- skierowanie wniosku o mediację w sprawie o wydanie nieruchomości, rozgraniczenie lub ewentualnie naruszenie posiadania.
Przykład
Pani Kowalska właśnie dowiedziała się, że jej sąsiad wybudował ogrodzenie w taki sposób, że zajął część jej działki – 50 m2. Sąsiad wybudował płot 19 lat temu. Pani Kowalska obawia się, że sąsiad zasiedzi część jej nieruchomości i chce temu zapobiec.
Wyjaśnienie
Pani Kowalska może skutecznie przerwać bieg zasiedzenia składając w sądzie pozew o wydanie nieruchomości – dokładnie wskazanej części swojej działki. Po prawomocnym zakończeniu tej sprawy zasiedzenie będzie biegło na nowo – od początku.
Kiedy prawo zakazuje zasiedzenia?
W różnych aktach prawnych przewidziane są wyjątki – typy nieruchomości, których zasiedzieć nie można. Są to:
- drogi publiczne,
- grunty pod wodami publicznymi,
- cmentarze grzebalne,
- lotniska międzynarodowe,
- nieruchomości zakwalifikowane jako niezbędne do celów obronności i bezpieczeństwa.
Jeżeli posiadasz samoistnie działkę, która formalnie spełnia jedno z w/w kryteriów, nie zasiedzisz jej. Niezależnie od przedstawionych argumentów.
Jedna rzecz, która w tym kontekście zasługuje wg mnie na szczególną uwagę dotyczy kwalifikacji drogi, jako drogi publicznej. Wyłącznie nieruchomości drogowe o takim statusie są wyłączone spod zasiedzenia.
Najczęściej zadawane pytania:
Kiedy nie dojdzie do zasiedzenia?
Do zasiedzenia nie dojdzie, jeżeli jesteś posiadaczem zależnym nieruchomości (najemcą/dzierżawcą/użytkownikiem/itp.) lub posiadasz nieruchomość krócej niż 20 lat (w dobrej wierze) albo 30 lat (w złej wierze).
Nie zasiedzisz też działki, która stanowi:
- drogę publiczną,
- grunt pod wodami publicznymi,
- cmentarz grzebalny,
- lotnisko międzynarodowe,
- nieruchomość zakwalifikowaną jako niezbędną do celów obronności i bezpieczeństwa.
Jak zablokować zasiedzenie nieruchomości?
Aby zablokować zasiedzenie nieruchomości przed upływem biegu zasiedzenia (20/30 lat) powinieneś:
- wytoczyć powództwo o wydanie rzeczy lub rozgraniczenie (ewentualnie o naruszenie posiadania, jeżeli do naruszenia doszło dawniej niż rok temu),
- albo zawrzeć z posiadaczem samoistnym umowę najmu/dzierżawy lub inną podobną,
- skierować wniosek o mediację w sprawie o wydanie nieruchomości, rozgraniczenie lub ewentualnie naruszenie posiadania.
O co pyta sąd w sprawie o zasiedzenie?
W sprawie o zasiedzenie sąd zadaje pytania dotyczące tego:
- kiedy wnioskodawca/wnioskodawcy/ich poprzednicy weszli w posiadanie nieruchomości,
- w jaki sposób (w jakiej sytuacji) weszli w posiadanie tej nieruchomości,
- czy i w jaki sposób korzystali z nieruchomości,
- czy były jakieś konflikty na tym tle.
Jeżeli nadal nie czujesz się na siłach, aby samodzielnie poprowadzić swoją sprawę, możesz się ze mną skontaktować, zawsze chętnie Ci pomogę. Napisz do mnie na adres: biuro@katarzynazdun.pl lub zadzwoń: 509 365 338.
Dzień dobry. Czy jest coś takiego jak zasiedzenie służebności? Czy zajdzie w takim przypadku: 4 lata temu nabyłem lokal będący częścią 4 lokalowej wspólnoty, a de facto dobudowanym parterowym pawilonem do już istniejącego budynku. Lokal jest w ostrej granicy z miejskim chodnikiem. Dopiero teraz dowiedziałem się, iż dach mojego lokalu nie może wystawać pół metra ponad chodnik a rynny iść na zewnątrz ściany do miejskiej kanalizacji deszczowej. Projekt tego nie zakładał (podejrzewam, że to kwestia cieśli, tak potrafili czy chcieli to zrobić – w czasie budowy zmarł mąż właścicielki i budowa przechodziła trudności), ale dokumentacja podwykonawcza już to uwzględniła. Mimo to budynek został bez problemu odebrany do użytku w 1996 roku. Od tego czasu przebudowywany był chodnik etc. i nie wzbudziło to żadnych kontrowersji. Czy w tej sytuacji:
– poprzednia właścicielka (1996-2020) nabyła w dobrej wierze prawo służebności dla takiego usytuowania dachu i rynien. Wiem, że nie ma zasiedzenie na drogach publicznych, ale czy dotyczy to też takiej służebności?
– jeśli tak, to czy ta samoistna (może taka być bez formalnego wystąpienia o to?) służebność przeszła z lokalem na mnie? A może jest to użytkowanie w złej wierze i musi minąć 30 lat – jeśli tak, to czy przy zmianie właściciela w 2020 roku termin ten biegnie od nowa?
Dziękuję bardzo za wskazówki!
Dzień dobry, wg mnie zasiedzenie zasiedzenie służebności też nie jest możliwe – z tego samego powodu, co zasiedzenie. Pozdrawiam.
Od ponad 5-lat Sasiad postawił swój nowy dom i tam zamieszkał problem jest w tym że tuż za jego płotem zrobił sobie smieciowisko
Teraz się okazuje że to co narzucał na tej obok siebie działce to on ja próbuje przejąć gdyż ona niema właściciela
Jak można to zrobić żeby to dla niego nie było proste
Roman
Dzień dobry, przede wszystkim trzeba zbierać dowody na to, że nie korzysta z nieruchomości. Można też przerwać jego posiadanie samemu zajmując tę nieruchomość. Pozdrawiam.
Witam serdecznie
Jeżeli ktos ma mieszkanie komunalne ponad 30 lat czy jest możliwość wejścia w jego posiadanie w ramach zasiedzenia czy jedynie wykup wchodzi w grę?
Pozdrawiam serdecznie
Dzień dobry,
Najemca nie może zasiedzieć mieszkania. Najem jest posiadaniem zależnym, a nie samoistnym. Tylko posiadanie samoistne prowadzi do zasiedzenia.
Pozdrawiam.
Dzień dobry
Mój problem z posiadaniem działki jest bardziej skomplikowany i w żaden sposób nie mogę go rozwikłać.
Moja mama która była pracownica dawnych PGR ów nabyła mieszkanie wraz z komórka piwnica i ogródkiem działkowym było to jeszcze w latach 80.
W akcie notarialnym widnieje tylko wzmianka o tymże ogródku a mianowicie powierzchnia.
Przez cały ten okres do dnia dzisiejszego ogródek ten jest przez nas gospodarowany jak i przez większość sąsiadów którzy są w podobnej sytuacji .
Poczyniłem na nim jakieś tam małe inwestycje i chciałbym aby był mają już własnością i w tym celu chciałbym to prawnie wszystko uregulować.
Pierwszym moim krokiem było udanie się do urzędu gminy i dowiedzieć,iść się coś o tym ,okazało się że jest to strefa zieleni czy coś takiego i nie ma żadnych informacji jakoby było to podzielone na działki 5 ar widnieje tylko w rejestrze gruntów jako duża działka ,nie jest to podzielone na mniejsze ogródki.
Zadzwoniłem do KOWR bo tak mnie pokierowano lecz tam zderzyłem się ze ściana najpierw kazano mi zebrać od wszystkich posiadaczy dzialek podpisy o możliwości podzielenia tego terenu gdy to zrobiłem dostałem pismo w którym dano miło zrozumienia ze na obecną chwilę mozemy użytkować ten teren na dotychczasowych zasadach .
Być może przystałbym na takie rozwiązanie gdyby nie fakt że nasz teren staje się coraz bardziej atrakcyjny dla potencjalnych inwestorów i obawiam się że jeśli nie mam żadnego dokumentu uprawniającego mnie do posiadania tejże nieruchomości mogę wszystko stracić
Pytanie moje jest takie co mogę zrobić dalej aby mieć to na własność jak i moi sąsiedzi
Serdecznie pozdrawiam Grzegorz
Dzień dobry,
Aby Panu odpowiedzieć, muszę przeznaczyć więcej czasu na ustalenie i analizę faktów (poprzez zadanie licznych dodatkowych pytań do Pana opisu sytuacji). Mogę się tego podjąć w ramach odpłatnej konsultacji (zasady konsultacji zdalnych wyjaśniam tutaj: https://katarzynazdun.pl/sklep/).
Pozdrawiam.
Dzień dobry,
Staram się samodzielnie przygotować do poprowadzenia mojej mamie sprawy o zasiedzenie jej ojcowizny. Moi dziadkowie w latach 60′ zakupili dom z umownym podziałem działki współdzielonej z bratem babci, na której on też miał swój dom. Brat babci nie chciał żeby jego sąsiadka sprzedała swój dom obcym i obcych wpuściła jemu na podwórko. Namówił więc moją babcię na zakup. Umowa spisana na papierze przy świadkach, ale nie notarialnie. Moi dziadkowie poprosili tego wujka o wyręczenie ich w sprawach zgłoszenia zakupu tej nieruchomości i to wujek udał się do urzędu, aby ten zakup w ich imieniu zgłosić. Wszyscy Ci wspomniani już nie żyją. W domu tego wujka mieszka jego córka z rodziną, a w domu zakupionym przez moich dziadków zamieszkaliśmy naszą rodziną w lipcu roku 1990, zameldowani od 1991. Aktualnie mieszka tam tylko moja mama. Tata zmarł w 01.2022, a ja i moje rodzeństwo w różnych latach wyprowadzaliśmy się z domu, ale żadne nie mieszkało tam dłużej niż 20 lat. Nie było sprawy spadkowej w naszej rodzinie. Mama nie ma prawa własności do nieruchomości. Jej rodzeństwo słownie zrzekło się swojego prawa na jej korzyść, ale brak potwierdzenia na piśmie. Ciocia sąsiadka w październiku miała sprawę o nabycie spadku po swoich rodzicach i niebawem uzyska prawo do nieruchomości. Zbierając papiery do sprawy dowiedziałam się, że cała działka zapisana jest na brata mojej babci i jego żonę. Nie ma nawet wzmianki o moich dziadkach. Początkowo chciałam aby mama założyła sprawę o nabycie spadku, ale mamy problem z ustaleniem potomstwa brata mamy, który mieszkał w Niemczech i zmarł w 2009r. Teraz jeszcze ta sytuacja z prawem własności do dzialki jedynie na wujka i jego żonę. Nie mamy pojęcia dlaczego tak to zapisano i na jakiej podstawie. Dlatego sprawa o zasiedzenie wydaje się tu bardziej sensowna. Czy moja mama w takiej sytuacji może ubiegać się o zasiedzenie nieruchomości i umownej części działki i czy w trakcie sprawy o zasiedzenie sąd może nakazać przeprowadzenie sprawy spadkowej?
Dzień dobry,
Udzielenie odpowiedzi na Pani pytania wymaga czasochłonnej analizy faktów. Mogę się tego podjąć w ramach odpłatnej konsultacji: https://katarzynazdun.pl/sklep/
Pozdrawiam.
Dzień dobry . Czy spełniając wszystkie warunki zasiedzenia mogę zasiedzieć grunt przez który przebiegają media ( gaz ,światłowód ) .
Dzień dobry,
Już odpowiedziałam Panu na to pytanie mailowo 🙂
Pozdrawiam.
DZIEŃ DOBRY
MOI RODZICE OD PONAD 30 LAT MIESZKAJĄ W DOMU, KTÓRY JEST DOMEM RODZINNYM MOJEGO TATY. MÓJ TATA WYWODZI SIĘ Z RODZINNY WIELODZIETNEJ, WRAZ ZE ŚMIERCIĄ DZIADKÓW KAŻDY Z RODZEŃSTA ODDZIEDZICZYŁ SWÓJ UDZIAŁ. PRZEZ LATA NIKT NIE ZRZEKŁ SIĘ PRAW DO NIERUCHOMOŚCI. ZMIENIŁO SIĘ TO DOPIERO BODAJŻE W 2010 ROKU, KAŻDY Z RODZEŃSTWA ZRZEKŁ SIĘ PRAW. OD TEGO MOMENTU MÓJ TATA BYŁ JEDNYM Z DWÓCH OSÓB MAJĄCYCH PRAWO DO NIERUCHOMOŚCI. JEDNYM Z DWÓCH, PONIEWAŻ MOI DZIADKOWIE ODESZLI W 1990 ORAZ W 1998 ROKU, WIĘC W ZWIĄZKU Z TYM NIERUCHOMOŚĆ PRZESZŁA W RĘCE DZIECI. JEDNAKŻE JEDNA Z MOICH CIOTEK PRZED ŚMIERCIĄ SWOICH RODZICÓW WYSZŁA ZA NIEMCA. ZMARŁA W 1999 ROKU. AUTOMATYCZNIE CZĘŚĆ JEJ UDZIAŁÓW ODZIEDZICZYŁ JEJ MĄŻ, KTÓRY OBECNIE WIDNIEJE W KW. OD ŚMIERCI CIOTKI NIKT Z RODZINY NIE WIE, GDZIE ZNAJDUJE SIĘ TEN NIEMIEC, NIKT NAWET NIE WIE CZY ŻYJE. W 2022 ROKU ODSZEDŁ MÓJ TATA, NIERUCHOMOŚĆ PRZESZŁA NA MNIE, MOJE RODZEŃSTWO ORAZ MOJĄ MAMĘ. WRAZ Z RODZEŃSTWE NIE MIESZKAMY JUŻ TYM, OBECNIE MIESZKA TAM TYLKO MOJA MAMA. PLANUJEMY SPRZEDAĆ NIERUCHOMOŚĆ. JEDNAKŻE W ZWIĄZKU WIDNIEJACYM W KW MĘŻEM ZMARŁEJ CIOTKI MOŻE BYĆ PROBLEM. CZY PO 25 LATACH OD ŚMIERCI CIOTKI MOŻNA STARAĆ SIĘ O ZASIEDZENIE, ABY NABYĆ PEŁNE PRAWA DO WŁASNOŚCI?
Dzień dobry,
Zasiedzenie może istotnie być rozwiązaniem Państwa problemu (chociaż zasiedzieć przeciwko współwłaścicielowi jest dość trudno). W przedstawionej sytuacji zasiadujecie Państwo nieruchomość w złej wierze: mając pełną świadomość istnienia współwłaściciela. Wobec tego zastosowanie ma 30-letni termin zasiedzenia.
Pozdrawiam.