We współczesnych systemach prawnych prawo własności należy do podstawowych praw jednostki. O przynależności prawa własności i jego gwarancji do ogólnych zasad ustroju w Polsce przesądzają przepisy Konstytucji, w szczególności art. 21 i art. 64. Z tych powodów potocznie często określa się prawo własności mianem świętego prawa własności. Jest to określenie mylące.
Prawo własności nie ma szczególnie uprzywilejowanej pozycji w katalogu konstytucyjnych praw i wolności. Prawo własności podlega ograniczeniom, które powodują, że nie może być ono wykonywane w sposób dowolny. Dopuszczalność ograniczenia prawa własności przepisami rangi ustawowej wprowadzona została w samej Konstytucji.
Granicami wykonywania prawa własności są zasady współżycia społecznego i społeczno-gospodarcze przeznaczenie prawa, o czym stanowią przepisy kodeksu cywilnego.
Klauzula zasad współżycia społecznego odwołuje się do wartości powszechnie uznanych w kulturze naszego społeczeństwa, które są dziedzictwem i składnikiem kultury europejskiej. Można ją definiować także poprzez odwołanie się do słuszności, dobrej wiary, czy dobrych obyczajów.
Przez społeczno-gospodarcze przeznaczenie prawa należy natomiast rozumieć kryteria ekonomiczne przeznaczenia prawa lub rzeczy z uwzględnieniem treści zasad moralnych. Ograniczenie prawa własności może być więc uzasadnione swoistymi cechami przedmiotu. Przykład stanowi ustawa o ochronie praw lokatorów ograniczająca prawo właściciela lokalu mieszkalnego do dyktowania wszelkich warunków najmu tego lokalu na cele mieszkalne z uwagi na ochronę interesów lokatorów.
Prawo własności powinno być Święte. Niestety w Polsce i innych krajach europejskich nie jest. Prawo własności, zwłaszcza nieruchomości, wygląda tak jak powinno na chwilę obecną w Stanach Zjednoczonych
W naszym kraju nie jest tak pięknie jeżeli chodzi o prawo własności. Aczkolwiek, nie jest też tak tragicznie jak niektórzy uważają. Jest kilka spornych przepisów, aczkolwiek nie są one bardzo dokuczliwe dla obywateli.